Mimo woli zaczęłam płakać.Było mi strasznie smutno.Black mnie pocieszał i byłam mu za to wdzięczna.Po jakimś czasie przytuliłam się do niego,a on cały czas mnie uspokajał.Po jakimś czasie wyszłam moja mama.Powiedziała,że Flora będzie żyła,a większość ran jest już uleczonych.
<Black?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz