wtorek, 14 stycznia 2014

Od Blacka do Luny


Gdy przylecielismy do alfy,przywitałem sie
Witaj-powiedziałem niesmiało-Czy przyjmiesz mnie do swojego stada?
Tak,oczywiscie-powiedziała uprzejmie alfa
Byłem okropnie uradowany bo nigdy raczej nie mialem stada.
Gdy wyszliśmy z jaskini alf powiedzialem do Luny
Luna?-zapytałem
Tak?-odpowiedziała urocza smoczyca
Chodz ze mna,poniose cie-usmiechnołem sie do niej
Dobrze-smoczyca wsiadla mi na grzbiet,i polecielismy.
Była juz noc więc gdy dolecielismy na miejsce zapytalem-Luna może chcialabys zatańczyc?-zapytalem patrzac jej sie w oczy
Tylko zaryczałem i byla juz piękna muzyka,tylko nie obciazaj rannej lapy-powiedzialem uprzejmie i spusciłem glowę
<Luna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz