Byłem bardzo szczęśliwy. Nie mogłem w to uwierzyć.
- Naprawdę? - zapytałem.
- Tak. - odparła ze śmiechem.
- To może teraz powinniśmy ogłosić tą radosną nowinę całemu stadu? - zaproponowałem.
- Jeżeli czujesz się gotowy.
- Jasne, że tak. - Odparłem i polecieliśmy do gniazda Wiśni,
Kiedy tylko dotarliśmy na miejsce zacząłem:
- Chcielibyśmy coś Ci ogłosić.
- Słucham.
- Postanowiliśmy zostać parą. - Oznajmiła Loren.
<Wiśnia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz