czwartek, 28 listopada 2013

Od Morgana i Idun do Loren



Zawsze marzyłem o potomstwie, ale nie wiedziałem jak porozmawiać o tym z Loren. Bałem się jej reakcji. Postanowiłem, więc pójść do Idun i poprosić ją, aby zrobiła to za mnie. Kiedy dotarłem do jej jaskini powiedziałem:
- Cześć, Idun. Mam do Ciebie wielką prośbę.
- Spodziewałam się, że przyjdziesz. - odpowiedziała tajemniczo.
- Pewnie wiesz, że od zawsze marzyłem o potomstwie.
W odpowiedzi kiwnęła tylko lekko głową i uśmiechnęła się.
- Boję się porozmawiać sam o tym z Loren. Mogłabyś to zrobić za mnie?
Milczała przez parę sekund, które wydawały mi się wiecznością.
- No dobrze.
- Serdeczne dzięki. - odparłem i wyleciałem szczęśliwy z jej jaskini. Kiedy spojrzałem za siebie zobaczyłem, że Idun wraz z Vendelą kierują się w stronę mojego i Loren mieszkania. ,,Po co jej do tego córka?" - zastanawiałem się.

<Loren>




PS. Napisz jak dodasz.

Od Ohdany Do Tima

- Cześć ci. - Machnęłam skrzydłem do Time'a.
- Hej. - Odparł. Zdecydowałam się, że do niego pójdę.
- Co robisz? - Zapytałam jakby znałam go od dnia. Z resztą, znam go od dnia, bo czas spędzałam w samotności.
- Nie mam nic do roboty... - Zmrużył oczy.
<Time? C:>

wtorek, 26 listopada 2013

Od Ohdany Do Tima

- Cześć ci. - Machnęłam skrzydłem do Time'a.
- Hej. - Odparł. Zdecydowałam się, że do niego pójdę.
- Co robisz? - Zapytałam jakby znałam go od dnia. Z resztą, znam go od dnia, bo czas spędzałam w samotności.
- Nie mam nic do roboty... - Zmrużył oczy.
< Time? C:>

poniedziałek, 25 listopada 2013

Od Idun C.D Wiśnia


 - Hej. Coś taka smutna? 
- Chodzi oto, że nie chcę być przez dalszą część życia sama. 
- Na pewno ni będziesz. Możesz mi wierzyć, w końcu jestem szamanką i potrafię wyczuć takie rzeczy. 
- Tak, ale ja już znalazłam kogoś odpowiedniego.
- Wiedziałam. . - odparłam tajemniczo.
- Ale niby skąd.
- Stąd. - powiedziałam i wyczarowałam ognistą, przezroczystą kulę,w której widniało serce, a w nim Wiśnia i Time.
- Ale o co w tym chodzi? Przecież on nic do mnie nie czuje.
- Tak sądzisz?
- Tak.
- A niby dlaczego?
- Bo mi tego nie okazuje.
- Może jest na to za nieśmiały
- Może.
- Chcesz, żebym z nim o tym pogadała, a może wolisz sama pójść do niego?
- A jeśli nie będzie chciał powiedzieć prawdy?
- Wtedy zostaje Mikstura Prawdomówności.
 <Wiśnia>

niedziela, 24 listopada 2013

Sojusz

Zawarliśmy sojusz z
WATAHĄ WOLF AMORIS

Link pojawi się w zakładce Sojusze

UWAGA

Możliwe,że zapoznaliście się już z zakładką Gazeta Stada.Pojawiła się możliwość wykupienia sobie(10 szmaragdów rocznie) własnego tematu,czyli macie dostępne jedno miejsce w gazecie np.Poradnik prowadzony przez np. Wiśnię.Zastanówcie się.

Pozdrawiam was
Wiśnia

Od Wiśni C.D Morgana i Loren

-Gratulację.Bardzo się cieszę,że jesteście parą-powiedziałam z uśmiechem
Byli naprawdę szczęśliwi.W między czasie,kiedy oni zajęci byli sobą,ja zaczęłam spacerować po polanie."Czy los musi być tak niesprawiedliwy?Dlaczego Mrok odszedł?Boję się,że nigdy już nikogo nie znajdę.To prawda podoba mi się Time,ale on nic do mnie nie czuje.Nie chcę zawsze być sama."-rozmyślałam i podczes tego rozmyślanie podeszła do mnie Idun.

<Idun?>

Od Morgana C.D Loren do Wiśni

Byłem bardzo szczęśliwy. Nie mogłem w to uwierzyć.
- Naprawdę? - zapytałem.
- Tak. - odparła ze śmiechem.
- To może teraz powinniśmy ogłosić tą radosną nowinę całemu stadu? - zaproponowałem.
- Jeżeli czujesz się gotowy.
- Jasne, że tak. - Odparłem i polecieliśmy do gniazda Wiśni,
Kiedy tylko dotarliśmy na miejsce zacząłem:
- Chcielibyśmy coś Ci ogłosić.
- Słucham.
- Postanowiliśmy zostać parą. - Oznajmiła Loren. 


<Wiśnia?>