Od Dragona. Jak dołączyłem.
Latałem po górach. Myślałem to co kiedyś się stało... Poleciałem nad rzekę by się napić. Wziąłem pełne 3 łyki. Aż nagle usłyszałem dzika. Zionąłem prosto w niego i spaliłem zwierze. Zjadłem go na szybkiego aż usłyszałem głos. -Witaj. Ktoś dokończy? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz